Teskstylny Motyl i ćma
Witam moi mili zaglądacze:) Piękny dzięń dzisiaj mamy po tych przejściowych (min. 2 razy dziennie) burzach... Moje dziecko oczywiście z okazji tak pieknej pogody wyciągnęło z szafy stosowną sukienkę i wyruszyło na poszukiwanie owadów w ogrodzie;) Odpowiednia sukienka miała przywołać oczekiwanego gościa ;) Pewnie się domyślacie, że się udało;) Matka się o to postarała...Przygotowywała niespodziankę pół nocy;D hehe Obszywanie, wyszywanie, malowanie, suszenie, klejenie... i wyszło... A jak wyszło? Ocenicie sami... Myślę, że chwilowo to mój ostatni "taki" artystyczny wyczyn;) Postanowiłam zejść na ziemię i wykorzystać troszkę wiedzę zdobytą na studiach i w trakcie wychowania Zuzanki;) Mam już pewną kocepcję, ale efekty pracy zobaczycie za jakiś czas :) W wyborze nowego pomysłu pomogła mi "moja grupa wsparcia" na fb:) W tym miejscu zapraszam wszystkich chętnych i zainteresowanych do grupy tutaj Dziewczyny, które się zgłosiły są pełne pasji i talentów. Znajdzie się co