Farby Chalk Panit Annie Sloan -odsłona druga. Wizyta w sklepie http://gus.lovesdrupal.com/

Witam moi mili:)
Dzisiaj po raz drugi o farbach Annie Sloan. Z racji tego, że kupiliśmy 3 litry farby, po ostatnim malowaniu zostało mi 1,5 litra:) Szkoda, żeby tak to stało i się marnowało ;) A sypialnia, aż się prosi, żeby coś z nią zrobić;)
To jeden z pokoi, który wymagał szybkiego odświeżenia. Już w grudniu z Zuzią malowałyśmy ściany. Pracy przy tym było sporo, bo na ścianach jest tapeta, także troszkę się "napracowałyśmy". Po tym malowaniu stwierdziłam, że po raz pierwszy i ostatni malowałam tapety. Sądziłam, że już nic więcej tam malować nie będę, ale ostatnio zakupione farby do mebli tak "niecierpliwie czekały na swoją kolej, że skusiłam się na jeszcze jedną "malowankę";)
Pod pędzel poszło łóżko, duża szafa , stoliki nocne, lustro - wszystko sosnowe, komoda z Ikei pokryta okleiną i stare krzesło. Meble sosnowe malowało się inaczej niż komodę. Jak pisałam wcześniej farba ma "kredową", gęstą konsystencję i na meblach sosnowych rozprowadza się ją wolniej, dosyć szybko zasycha i żeby dokładnie pokryć powierzchnię potrzebne są dwie warstwy, lub dokładne malowanie jedną warstwą. Natomiast przy okleinie farba się ślizga i również szybko zasycha, nie można jej od razu pokryć jedną warstwą, bo farba się " roluje" podobnie jak podkład na twarzy, którego się za dużo nałoży. Także potrzebna jest druga warstwa.
Wosk biały wystarczył na pokrycie 2 warstw dużej szafy w salonie, komody w salonie i stołu jedną warstwą > meble z salonu. Dużej szafy w sypialni,i szafki nocnej jedną warstwą. Czyli według mnie również wydajny. No, ale niestety zabrakło mi go na pozostałe meble i dzisiaj wybraliśmy się do tego samego sklepu po kolejną puszkę. Przy okazji wpadliśmy na fajny pomysł:)
Mianowicie zrobienia interesu z panią, która prowadzi sklep;) Na razie nie powiem o szczegółach, bo nie wiem czy się uda, ale zapraszam na stronę sklepu, może się domyślicie o co chodzi..:D> sklep z farbami Annie Sloan i nie tylko:) mają też stronę na fb Homestyle . Dodam tylko, że oprócz farb i innych pięknych rzeczy można zakupić tam przedmioty ręcznie robione:)
No to ja wracam do pracy i życzę Wam udanego weekendu, a kto się "urlopuje", to miłego urlopu:)
AAA no i fotki z malowania:)

Meble przed pomalowaniem
Tak wygląda pomoc dziecka przy pracy..;)
 Krzesło pomalowane na kolor Provence (pojemność 250 ml- nie jest tak gęsta jak old white w puszce)







Dziecko też musiało się wyżyć artystycznie:)
Namalowała : od prawej - koza na niej siedzi Zuzia :), owca, kwiatek (mamy), kwiatek Zuzi:) i jeszcze kilka innych rzeczy o dziwnych nazwach:D

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Świadczenia rodzinne w Niemczech - gdzie, co i jak?

Kupno domu w Niemczech- od czego zacząć...

Praca w niemieckim przedszkolu dla wychowawcy